Przebywając nad wodą warto nie tylko smażyć się na plaży. Nieco aktywności fizycznej, zwłaszcza w wodzie, z pewnością każdemu poprawi nastrój. Niezależnie, czy jesteśmy nad morzem, jeziorem, czy rzeką, przyda nam się deska SUP. Przepłyniemy na niej każdy akwen.
Paddleboarding wciąż jest stosunkowo nowym sportem na polskich wodach. Nie spotkamy się z nim tak często, jak z kajakarstwem, czy windsurfingiem. A szkoda, gdyż równie łatwo jest się go nauczyć jak kajakarstwa, a przy tym zapewnia podobne emocje, co surfing. Podobnie jak z pływaniem na kajaku, rozpoczęcie przygody na desce nie wymaga specjalnej kondycji, ani umiejętności.
Żeby jednak zacząć pływać na SUPie, potrzebujemy odpowiedniego sprzętu. Na początek wystarczy nam deska SUP, wiosło i dowolna kamizelka asekuracyjna. Całkiem niewiele jak na tak emocjonujący sport. Niestety, deski SUP nie są tak łatwe do zdobycia w stacjonarnych sklepach sportowych. Dlatego zakupy najlepiej przeprowadzić w internecie, pod adresem GoSup.pl. Znajdziemy tam cały ekwipunek do uprawiania paddleboardingu, jak również wiele uniwersalnych akcesoriów żeglarskich.
-
Co warto zabrać na deskę?
Mimo że do pływania na SUPie wystarczy deska i wiosło, warto jednak przygotować się nieco lepiej. W kwestii bezpieczeństwa absolutnym minimum jest kamizelka asekuracyjna. Z pewnością nie raz i nie dwa wpadniemy do wody, a zaskoczenie może sprawić kłopoty z samodzielnym wypłynięciem na powierzchnię. Dlatego też będziemy zadowoleni, że kamizelka asekuracyjna nam w tym pomoże.
Wybierając deskę zapewne zdecydujemy się na wersję pneumatyczną. Są one częściej spotykane, równie funkcjonalne jak deski sztywne, a przy tym o wiele łatwiejsze w transporcie i przechowaniu. Warto w jej przypadku dokupić jednak pompkę z manometrem, która pozwoli szybko napompować SUPa i mieć ciśnienie na oku. Do całego zestawu przyda się też odpowiedni plecak wodoszczelny, do którego wszystko zapakujemy.
By zabezpieczyć naszą elektronikę i dokumenty możemy zainwestować także w specjalne etui, lub saszetki wodoszczelne. Dzięki nim możemy mieć telefon przy sobie nawet pośrodku jeziora, bez żadnych obaw o jego zamoczenie. Nawet jeśli wpadnie do wody, etui powinno go zabezpieczyć i wypłynąć na powierzchnię.
Mając odpowiedni sprzęt pozostaje go wypróbować w akcji. Zanim ruszymy na podbój morza, lepiej wypróbować go jednak na spokojniejszym akwenie. Idealnie nada się do tego pobliski staw, czy niewielkie jeziorko, gdzie nawet liczne wywrotki nie będą problemem. Jak wiadomo, nie sposób nauczyć się czegoś bez popełniania błędów, a lepiej je popełniać w bezpiecznym i spokojnym środowisku, gdzie nic nam nie grozi.
Gdy już opanujemy podstawy, możemy ruszyć w ambitniejsze trasy – nad morze lub rzekę. Utrzymanie się na desce SUP może na nich sprawiać nieco więcej problemów, niż na jeziorze, ale też gwarantuje więcej emocji. Sami jednak zdecydujmy, czy podejmiemy ryzyko w poszukiwaniu mocniejszych wrażeń, czy zostaniemy jednak na spokojnej wodzie.